poniedziałek, 26 grudnia 2016

Szarlotka

Od zawsze bardziej lubiłam gotować niż piec. Świąteczny czas zmusił mnie jednak do zadbania o słodką część stołu - zrobiłam więc szarlotkę. Moją pierwszą w życiu, trochę eksperymentalną. Nie sądziłam, że wyjdzie aż taka dobra! Nie jest za słodka, jednocześnie miękka i krucha, a podana z lodami waniliowym wręcz rozpływa się w ustach. Polecam swój przepis, bo wyjątkowo mi się udał :D



Farsz z jabłek:

- 5 dużych jabłek
- łyżeczka cynamonu

W garnku dusimy przez około 15-20 min na średnim ogniu obrane i pokrojone w kostkę jabłka. Doprawiamy 2 łyżeczkami cynamonu, a jeśli jabłka są kwaśne, to możemy dodać cukru.

Składniki (na dwie małe, okrągłe blaszki):

- 3 łyżki oleju
- szklanka mąki pszennej
- szklanka mąki pełnoziarnistej
- 200 g masła
- 2 żółtka
- 3/4 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Wszystkie składniki gnieciemy, owijamy folią i wkładamy do lodówki na pół godziny (ciasto może postać w niej nawet kilka dni, więc możemy zrobić go więcej). Po tym czasie wyjmujemy je - połową ciasta wykładamy blaszkę, którą wcześniej posmarowaliśmy masłem i obsypaliśmy mąką. Na to kładziemy gotowy farsz, a całość posypujemy drugą częścią ciasta roztartą w rękach. Pieczemy w 180 stopniach przez pół godziny. Ciasto najlepiej jest podać, kiedy jest ciepłe, ale nie gorące ani zimne. Moja propozycja podania to posypane cukrem pudrem, z gałką lodów. Smacznego! :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O Ance Szamance

Moje zdjęcie
Kocham jeść, kocham gotować, kocham próbować. Jedyną rzeczą z którą moje podniebienie ma problem to ugotowane jajka. W stosunku do słodkiej herbaty jestem jak narkoman - nigdy dość! Uwielbiam pichcić przy Mozarcie.
zBLOGowani.pl
blogi kulinarne