środa, 3 maja 2017

Star Wars Party

May the 4th be with You! 4 maja na całym świecie obchodzimy Dzień Gwiezdnych Wojen. To nieoficjalne święto, choć cały maj jest dla sagi ważny, bo większość epizodów miała swoją premierę właśnie w tym miesiącu. To idealna okazja do świętowania, dlatego mam nadzieję, że zainspirujecie się moimi pomysłami na prawdziwie kosmiczną imprezę :) Niektóre podpatrzyłam na pintereście (skarbnica takich motywów!), a inne wymyśliłam sama. Korzystajcie!



Dekoracje

Warto o nie zadbać, aby wczuć się w klimat. Kupiłam białe balony, usztywniające patyczki i marker. Wymalowałam na nich postacie oraz hasła (pomocna w tym była moja najmłodsza siostra i jej plastyczny talent) i wyszły takie cuda. Wetknięte w kosz albo zwisające z sufitu były bardzo efektowne!



Stół wygląda o wiele ciekawiej, jeśli postawimy na nim figurki lub inne star warsowe gadżety. U mnie były to figurki od kubeczków na napoje z kina, plastikowe głowy po cukierkach z Biedronki, a także kształtne kubki, w których umieściłam sztućce oraz paluszki.



Jedzenie

Przy każdej z przekąsek zamieściłam wydrukowane winietki, na których umieściłam napisy wygenerowane czcionką Star Wars. Każdą rzecz starałam się nazwać tak, aby klimatem pasowała do tematu imprezy!
Furorę na moim przyjęciu zrobiły ciasteczka. W kształcie Yody, Darth Vadera, C-3PO i Chewbaccy. Oto przepis. Składniki:

- szklanka mąki
- 150 g masła
- jajko
- 3 czubate łyżki cukru pudru
- 2 łyżki wody

Wszystkie składniki zagnieść na ciasto. 1/4 ciasta oddzielić od reszty i doprawić zielonym barwnikiem. Rozwałkować je na oprószonym mąką blacie na ok. 3-4 mm grubości. Wykrawać kształty - ja mam do tego specjalne foremki, które za grosze można zamówić na aliexpress. Piec ok. 15 minut w nagrzanym na 180 stopni piekarniku. Ostygnięte ciasteczka udekorować czekoladą lub cukrowymi pisakami.



Świetnie sprawdził się mój blaszany pojemnik na popcorn, który kupiłam w kinie przy okazji premiery VII części. Popcorn w nim wyglądał bardzo efektownie!



Na mojej imprezie nie mogło zabraknąć mieczy świetlnych. Białą czekoladę rozpuściłam w garneczku i podzieliłam na 3 części, a każdą z nich zabarwiłam na inny kolor. Następnie obtaczałam w niej paluszki i pozostawiłam do wystygnięcia. Miecze świetlne nie tylko fajnie wyglądały, ale były też pyszne :)



W karafce umieściłam wodę z cytryną, a całość zatytułowałam "Luke Sky-Water". Jeśli robicie przyjęcie dla dzieci, będzie to świetny sposób, aby zamiast chemicznych soków wypiły coś zdrowego. Sukces gwarantowany :)



Jeszcze jednym zdrowym elementem imprezy był talerz pełen owoców. Najróżniejszych! Z podpisem "May the fruit be with you". 




Przebranie

Impreza w stylu Star Wars to nie tylko jedzenie czy dekoracje. Aby wczuć się w klimat, warto zadbać o porządny strój! Nie takie trudne wydaje się stworzenie stroju Jedi lub Księżniczki Lei. Ja wybrałam oczywiście Leię, w końcu jestem kobietą! Moim mieczem świetlnym była świecąca szczoteczka do zębów w tym kształcie, kupiona już jakiś czas temu w Biedronce. Radzić sobie jakoś trzeba! :D



Pomysłów na jedzenie czy dekoracje jest oczywiście o wiele więcej. Więcej inspiracji znajdziecie na pewno na pintereście, bo to prawdziwy skarbiec instrukcji typu DIY. Powodzenia. Niech moc będzie z wami :)

1 komentarz:

O Ance Szamance

Moje zdjęcie
Kocham jeść, kocham gotować, kocham próbować. Jedyną rzeczą z którą moje podniebienie ma problem to ugotowane jajka. W stosunku do słodkiej herbaty jestem jak narkoman - nigdy dość! Uwielbiam pichcić przy Mozarcie.
zBLOGowani.pl
blogi kulinarne