Tapioka - u nas jeszcze mało popularna, ale możecie ją kojarzyć chociażby z kuleczek w napoju herbacianym Bubble Tea. Tapiokę otrzymuje się z manioku, czyli po prostu rośliny. Zawiera dużą ilość skrobi i lekkostrawne węglowodany. Mąka z tapioki służy głównie jako zagęszczacz do sosów, a granulat do wyrobu kisieli, legumin, ale można zrobić z niego także pudding!
Pudding konsystencją przypomina trochę pudding z chia, bo tapioka po ugotowaniu staje się gumowata. Możecie ją kupić np. w Kuchniach Świata za 6,50 zł za 400g. Taka porcja starczy wam spokojnie na długi czas używania :)
Składniki na 5 porcji:
- 1/4 szklanki tapioki (drobne perełki, można też kupić większe, ale te z kolei będą za duże)
- 500 ml mleka roślinnego (ja użyłam napoju sojowego o smaku waniliowym, wtedy nie trzeba dosładzać)
- płaska łyżka miodu
- dojrzałe mango
- garść truskawek i borówek
1. Mleko zagotować. Dodać miód, wymieszać.
2. Do mleka wsypać tapiokę, gotować na małym ogniu ok. 15 minut aż perełki zrobią się przezroczyste. Często mieszać!
3. Gotową masę przelać do szklaneczek/foremek/słoiczków i odstawić do ostygnięcia.
4. Zmiksować mango, pulpę nałożyć na wierzch puddingów. Udekorować ćwiartkami truskawek i borówkami. Chłodzić w lodówce co najmniej godzinę. Gotowe!
poniedziałek, 22 maja 2017
piątek, 19 maja 2017
Deser z nasionami chia
Uwielbiam nasiona chia, bo mają wiele wspaniałych właściwości: są bogatym źródłem kwasów tłuszczowych Omega-3 i Omega-6, zawierają błonnik, cynk, wapń żelazo. Poprawiają kondycję włosów, paznokci i skóry, dodają energii, poprawiają przemianę materii, a nawet wzmacniają układ kostny. To po prostu skarbnica tego, co dla naszego organizmu najlepsze. Polecam więc szybki i pyszny deserek z nasionami chia :)
Składniki:
- 1 duży kubek jogurtu greckiego lub bałkańskiego (gęsty)
- 200 ml kremówki 30%
- 4 łyżeczki nasion chia
- 1 dojrzały banan
- 1 dojrzałe mango
- pół łyżeczki cukru żelującego
1. Owoce obrać, zmiksować na pulpę.
2. Dodać śmietankę, jogurt, zblendować razem.
3. Wsypać chia i cukier żelujący, wymieszać. Rozlać do szklaneczek, zostawić w lodówce na 2 godziny.
4. Udekorować świeżym owocami.
czwartek, 11 maja 2017
Jogurtowiec na ciasteczkowym spodzie
Składniki na Spód:
- opakowanie ciastek owsianych (ok. 150 g)
- opakowanie ciastek sezamowych (ok. 150 g)
- masło 100 gram (rozpuszczone)
1. Wszystko wymieszać razem i rozdrobnić w blenderze.
2. Wylać na okrągłą blachę. Ugnieść. Zostawić do ostygnięcia w lodówce.
Składniki na Masę:
- 400 g jogurtu greckiego
- 400 ml śmietanki 30%
- 250 g serka mascarpone
- ½ kg serka waniliowego do sernika
- cukier wanilinowy
- cukier puder
- żelatyna fix deserowa
- opakowanie galaretki
- opakowanie galaretki
1. Jogurt, śmietankę, serek mascarpone i waniliowy oraz cukry ubić.
2. Dodać żelatynę i wymieszać.
3. Masę wylać na spód ciasteczkowy, na
wierzch ułożyć malinki/jeżynki.
4. Całość polać rozrobioną według instrukcji na opakowaniu galaretką i pozostawić w lodówce
na około 30 min. Gotowe :)
środa, 3 maja 2017
Star Wars Party
May the 4th be with You! 4 maja na całym świecie obchodzimy Dzień Gwiezdnych Wojen. To nieoficjalne święto, choć cały maj jest dla sagi ważny, bo większość epizodów miała swoją premierę właśnie w tym miesiącu. To idealna okazja do świętowania, dlatego mam nadzieję, że zainspirujecie się moimi pomysłami na prawdziwie kosmiczną imprezę :) Niektóre podpatrzyłam na pintereście (skarbnica takich motywów!), a inne wymyśliłam sama. Korzystajcie!
Dekoracje
Warto o nie zadbać, aby wczuć się w klimat. Kupiłam białe balony, usztywniające patyczki i marker. Wymalowałam na nich postacie oraz hasła (pomocna w tym była moja najmłodsza siostra i jej plastyczny talent) i wyszły takie cuda. Wetknięte w kosz albo zwisające z sufitu były bardzo efektowne!
Stół wygląda o wiele ciekawiej, jeśli postawimy na nim figurki lub inne star warsowe gadżety. U mnie były to figurki od kubeczków na napoje z kina, plastikowe głowy po cukierkach z Biedronki, a także kształtne kubki, w których umieściłam sztućce oraz paluszki.
Jedzenie
Przy każdej z przekąsek zamieściłam wydrukowane winietki, na których umieściłam napisy wygenerowane czcionką Star Wars. Każdą rzecz starałam się nazwać tak, aby klimatem pasowała do tematu imprezy!
Furorę na moim przyjęciu zrobiły ciasteczka. W kształcie Yody, Darth Vadera, C-3PO i Chewbaccy. Oto przepis. Składniki:
- szklanka mąki
- 150 g masła
- jajko
- 3 czubate łyżki cukru pudru
- 2 łyżki wody
Wszystkie składniki zagnieść na ciasto. 1/4 ciasta oddzielić od reszty i doprawić zielonym barwnikiem. Rozwałkować je na oprószonym mąką blacie na ok. 3-4 mm grubości. Wykrawać kształty - ja mam do tego specjalne foremki, które za grosze można zamówić na aliexpress. Piec ok. 15 minut w nagrzanym na 180 stopni piekarniku. Ostygnięte ciasteczka udekorować czekoladą lub cukrowymi pisakami.
Świetnie sprawdził się mój blaszany pojemnik na popcorn, który kupiłam w kinie przy okazji premiery VII części. Popcorn w nim wyglądał bardzo efektownie!
Na mojej imprezie nie mogło zabraknąć mieczy świetlnych. Białą czekoladę rozpuściłam w garneczku i podzieliłam na 3 części, a każdą z nich zabarwiłam na inny kolor. Następnie obtaczałam w niej paluszki i pozostawiłam do wystygnięcia. Miecze świetlne nie tylko fajnie wyglądały, ale były też pyszne :)
W karafce umieściłam wodę z cytryną, a całość zatytułowałam "Luke Sky-Water". Jeśli robicie przyjęcie dla dzieci, będzie to świetny sposób, aby zamiast chemicznych soków wypiły coś zdrowego. Sukces gwarantowany :)
Jeszcze jednym zdrowym elementem imprezy był talerz pełen owoców. Najróżniejszych! Z podpisem "May the fruit be with you".
Przebranie
Impreza w stylu Star Wars to nie tylko jedzenie czy dekoracje. Aby wczuć się w klimat, warto zadbać o porządny strój! Nie takie trudne wydaje się stworzenie stroju Jedi lub Księżniczki Lei. Ja wybrałam oczywiście Leię, w końcu jestem kobietą! Moim mieczem świetlnym była świecąca szczoteczka do zębów w tym kształcie, kupiona już jakiś czas temu w Biedronce. Radzić sobie jakoś trzeba! :D
Pomysłów na jedzenie czy dekoracje jest oczywiście o wiele więcej. Więcej inspiracji znajdziecie na pewno na pintereście, bo to prawdziwy skarbiec instrukcji typu DIY. Powodzenia. Niech moc będzie z wami :)
wtorek, 2 maja 2017
Blok czekoladowy
Blok czekoladowy to typowy PRL-owski przepis. Mnie jeszcze w tamtych czasach nie było na świecie, ale blok robi się u mnie do dzisiaj bardzo często. W czym tkwi jego magia? Na pewno w prostocie przygotowania, małej ilości łatwo dostępnych składników oraz po prostu w pysznym smaku.
- 0,5 szklanki mleka
- 1,5 szklanki cukru
- 2 kostki margaryny (zamiennie masło, ale blok będzie wtedy bardziej zbity, twardszy)
- 2 cukry wanilinowe
- 4 szklanki mleka w proszku, najlepiej karmelowego, choć jest trudne do dostania
- 4 łyżki ciemnego kakao
- 6 paczek herbatników.
- bakalie
1. Mleko gotować z cukrem 10 minut na małym ogniu.
2. Po zdjęciu z ognia dodać pokrojoną w kostkę margargarynę i cukier wanilinowy, mieszać aż się rozpuści. Ponownie wstawić garnek na mały ogień i zagotować
3. Zdjąć z ognia, dodać mleko w proszku, kakao. Porządnie wymieszać.
4. Dodać bakalie oraz pokruszone hermatniki, delikatnie połączyć składni razem lekko mieszając.
5. Masę wylać do podłużnej formy (najlepiej silikonowej), wyłożonej folia aluminiową. Zostawić do wystygnięcia, a następnie włożyć na kilka godzin do lodówki. Gotowe!
- 0,5 szklanki mleka
- 1,5 szklanki cukru
- 2 kostki margaryny (zamiennie masło, ale blok będzie wtedy bardziej zbity, twardszy)
- 2 cukry wanilinowe
- 4 szklanki mleka w proszku, najlepiej karmelowego, choć jest trudne do dostania
- 4 łyżki ciemnego kakao
- 6 paczek herbatników.
- bakalie
1. Mleko gotować z cukrem 10 minut na małym ogniu.
2. Po zdjęciu z ognia dodać pokrojoną w kostkę margargarynę i cukier wanilinowy, mieszać aż się rozpuści. Ponownie wstawić garnek na mały ogień i zagotować
3. Zdjąć z ognia, dodać mleko w proszku, kakao. Porządnie wymieszać.
4. Dodać bakalie oraz pokruszone hermatniki, delikatnie połączyć składni razem lekko mieszając.
5. Masę wylać do podłużnej formy (najlepiej silikonowej), wyłożonej folia aluminiową. Zostawić do wystygnięcia, a następnie włożyć na kilka godzin do lodówki. Gotowe!
Subskrybuj:
Posty (Atom)
O Ance Szamance
- ona
- Kocham jeść, kocham gotować, kocham próbować. Jedyną rzeczą z którą moje podniebienie ma problem to ugotowane jajka. W stosunku do słodkiej herbaty jestem jak narkoman - nigdy dość! Uwielbiam pichcić przy Mozarcie.